SILBO jako pierwszy i jak na razie jedyny polski producent opakowań ma certyfikat BPI. Opatrzone specjalnym oznaczeniem opakowania SILBO mogą być z powodzeniem kompostowane i ulegają rozkładowi, dzięki czemu są przyjazne naturze. To najwyższa forma recyklingu, jaką można obecnie osiągnąć. Zastosowane w naszych opakowaniach folie Opakowania, maszyny i linie pakujące, logistyka pakowania, produkcja opakowań, technologie, innowacje, ciekawostki. Archiwum. October 2023 September 2023 August 2023 July 2023 June 2023 May 2023 April 2023 March 2023 February 2023 January 2023 November 2022 August 2022 July 2022 June 2022 April 2022 March 2022 February 2022 January 2022 W jego przypadku eksport spadł w ujęciu rocznym o 7,2 proc. W przypadku opakowań plastikowych eksport spadł o 6,1 proc., a szklanych – o 2,1 proc. Dane o produkcji, o których pisaliśmy wczoraj, wskazują, że przemysł powoli wraca do normalności. To dobra informacja dla producentów opakowań. Niemniej eksporterów martwić mogą W 2014 r. światowy rynek opakowań był warty 812 mld USD1. Polska Izba Opakowań (PIO) szacuje udział naszego kraju w tej wartości na ok. 1,3 proc. Jednak rosnące PKB i zamożność polskiego społeczeństwa, podobnie jak popyt zagraniczny, są dla rodzimych producentów realną szansą na „ugryzienie” dużo większego kawałka rynkowego tortu. . Według najnowszego raportu PCI Wood Mackenzie na temat europejskiego rynku opakowań elastycznych w 2017 roku, Polska była najszybciej rozwijającym się rynkiem opakowań w Europie, notując wzrost w ciągu roku o ponad 5%. Podczas gdy ogólny wzrost zapotrzebowania w Europie Zachodniej w 2017 r. nieznacznie spadł i wyniósł nieco poniżej 2 %, to popyt w Europie Wschodniej wzrósł do 3 %. W skali całej Europy popyt na opakowania elastyczne wzrósł w 2017 r. o 2,1 %. Według raportu „Flexible Packaging European Supply Demand Report”, europejski rynek opakowań elastycznych o wartości 14,1 mld euro pozostaje jednym z największych i najbardziej rozwiniętych rynków na świecie, stanowiąc w 2017 r. około 17% całkowitej wartości rynku światowego. Europejscy producenci opakowań giętkich eksportują również 10% poza granice Unii Europejskiej. - W porównaniu z innymi regionami świata, europejski rynek opakowań giętkich jest dojrzały i rośnie powoli, a jego udział w światowym popycie będzie w nadchodzących latach malał. Jednak nadal europejski przemysł przetwórczy będzie światowym liderem pod względem innowacji technicznych i know-how, a także głównym eksporterem - ocenił Paul Gaster, dyrektor ds. opakowań elastycznych w PCI Wood Mackenzie. W Polsce branża opakowań giętkich odniosła sukces, będąc w ostatniej dekadzie mocno wspierana przez bezpośrednie inwestycje międzynarodowych marek z branży spożywczej, a także rosnący eksport wyrobów konfekcjonowanych. Wzrost zapotrzebowania na rosyjskim rynku opakowań elastycznych, piątym co do wielkości w Europie, wyniósł w 2017 r. około 3 %, do czego przyczynił się szybko rozwijający się przemysł przetwórstwa spożywczego i związana z nim infrastruktura oraz poprawa ogólnych warunków gospodarczych. Popyt w Turcji, choć znacznie niższy niż na początku dekady, nadal utrzymuje się powyżej ogólnej tendencji europejskiej, napędzany przez rosnącą gospodarkę krajową, urbanizację i stosunkowo szybki wzrost liczby ludności. Turecki przemysł jest głównym eksporterem, który staje się coraz większym wyzwaniem dla włoskich i innych południowoeuropejskich dostawców na rynkach docelowych. Jak podaje PCI Wood Mackenzie, w europejskim przemyśle opakowań elastycznych działa ponad 700 producentów, wśród nich jednakże 26 największych graczy dzieli pomiędzy siebie prawie 70% udziału w tym rynku. Wg raportu, wszystkie rynki użytkowników końcowych, za wyjątkiem słodyczy i wyrobów tytoniowych, odnotowały wzrost. Na uwagę zasługuje rynek karmy dla zwierząt, której sprzedaż wzrosła w 2017 r. o 4%. PCI Wood Mackenzie przewiduje, że popyt na opakowania elastyczne w Europie nieznacznie wzrośnie w 2018 r., a następnie będzie rósł o 2,2 % rocznie, osiągając w 2022 r. wartość 15,7 mld EUR. Agencja PCI Wood Mackenzie z siedzibą w Edynburgu, od 1973 r. zajmuje się analizą rynków: energetycznego, chemicznego, odnawialnych źródeł energii, metali i górnictwa. W 2015 roku została zakupiona z kwotę 2,8 mld USD przez Verisk Analytics, amerykańską firmę zajmującą się analizą danych i oceną ryzyka. Źródło: PCI Wood Mackenzie Opierając się na opiniach producentów opakowań należy pozytywnie ocenić miniony rok, jako dobry dla przemysłu opakowań. W zasadzie we wszystkich segmentach tego przemysłu (opakowania z tworzyw sztucznych; papieru i tektury; szkła i metalu) odnotowano przyrost produkcji średnio o ok. 6-6,5% - informują eksperci z Polskiej Izby Opakowań. To zasługa rynku. W roku 2018 utrzymywał się na dobrym poziomie popyt na opakowania, co odpowiadało dobrej sytuacji na rynku pakowanych produktów. W szczególności żywności, choć nie tylko. Generalnie to zasługa utrzymującego się popytu na wyroby szybkorotujące (FMCG). Wzrosło zainteresowanie opakowaniami „grupy” premium (alkohole i wyroby kosmetyczne). To dzięki utrzymującej się na wysokim poziomie konsumpcji, nieco wyżej aniżeli w roku 2017. Konsumpcja „napędzała” gospodarkę, czego odbiciem jest dobre tempo wzrostu PKB prawie o 1,5% wyższe jak w 2017 roku. Duże znaczenie na wyniki polskiej gospodarki w 2018 roku, miała ogólna poprawa koniunktury gospodarczej zarówno w Europie, a w szczególności u naszego głównego partnera gospodarczego (Niemcy), jak i w innych regionach świata. Stąd też, krajowy przemysł opakowań znalazł się w grupie nielicznych branż, które w mniejszym stopniu odczuły trudności z powodu zatorów płatniczych. Nie odnotowano także niepokojącej liczby upadłości. Wg wstępnych szacunków Polskiej Izby Opakowań rynek opakowań w 2018 roku osiągnie wartość ok. 10,8-11,0 mld euro. Przypuszczalnie (oby tak się nie stało) będzie to najlepszy wynik w tej dekadzie. Bowiem wg prognoz ekonomistów rok bieżący (2019) będzie nieco „gorszym”, łagodnie przygotowującym światową, w tym polską gospodarkę do kolejnego „tąpnięcia” (kryzysu). Dodatkowo, przemysł opakowań w segmencie opakowań z tworzyw sztucznych musi zmierzyć się z ograniczeniami wynikającymi z wdrożenia GOZ. Obciążenia gospodarki z powodu rosnących kosztów pozyskiwania surowców i energii nie będą sprzyjać wzrostowi konsumpcji. Zaś wyborczy rok 2019, będzie rokiem „prężenia muskułów” kosztem lat następnych. Stąd też, należy przewidywać, iż wartość rynku opakowań w 2019 roku nieznacznie przekroczy 11,0 mld euro (11,1-11,2) zaś tempo wzrostu PKB 4,1%. Krajowy przemysł opakowań musi zatem poszukiwać rynków zbytu poza Europą, w krajach o wysokim tempie rozwoju gospodarczego oraz na rynkach, których nie będą obowiązywać rygorystyczne przepisy dotyczące opakowań z tworzyw sztucznych. Na pewno miejsce Chin zajmą Indie z wzrostem PKB w 2020 r. wynoszącym 7,5% przy 6% dla Chin. Z europejskich krajów, niezłe perspektywy „rysują się” dla Niemiec i Rosji. Trudno przewidzieć co będzie z Wielką Brytanią. Jeśli chodzi o strukturę rynku opakowań w 2018 roku, to nie należy przewidywać znaczących zmian. Pierwszą pozycję utrzymują (bez wzrostu) opakowania z tworzyw sztucznych. Niewielki wzrost nastąpi w opakowaniach z papieru i tektury (ok. 0,2%). Na tym samym poziomie utrzyma się pozycja opakowań z metalu i szkła. Z zadowoleniem należy odnotować wzrost udziału krajowego przemysłu maszyn pakujących w rynku tych urządzeń o ok. 5%. to zasługa rodzimych polskich firm jak RADPAK i COFFEE SERVICE zrzeszonych w Polskiej Izbie Opakowań. Autor: Rzeczpospolia Data: 14-12-2016, 11:28 W segmencie opakowań do żywności i napojów przychody mogą powiększyć się o 5 proc. – informuje Rzeczpospolita za Polską Izbą Opakowań. fot. W Polsce na szeroko pojętym rynku opakowań działa ok. 8 tys. podmiotów, w których pracuje ćwierć mln osób, to jest 1 proc. światowego zatrudnienia w tym przemyśle. Nasi producenci odpowiadają za 1,3–1,4 proc. globalnej produkcji, a w rękach branży jest 2,3 proc. PKB Polski. Nasz kraj jako producent opakowań dzieli z Włochami piąte miejsce w Europie. Liderem na naszym rynku jest grupa Can-Pack z przychodami przekraczającymi 5,5 mld zł. Producenci opakowań na bieżąco reagują na to, co się dzieje na rynku. Dziś najbardziej widoczne jest rosnące zapotrzebowanie na opakowania z tektury, co wynika z coraz większego znaczenia e-handlu. Dobre perspektywy rysują się też przed przed producentami opakowań plastikowych. Więcej w Rzeczpospolitej. W 2014 r. światowy rynek opakowań był warty 812 mld USD[1]. Polska Izba Opakowań (PIO) szacuje udział naszego kraju w tej wartości na ok. 1,3 proc. Jednak rosnące PKB i zamożność polskiego społeczeństwa, podobnie jak popyt zagraniczny, są dla rodzimych producentów realną szansą na „ugryzienie” dużo większego kawałka rynkowego tortu. Eksperci Banku Zachodniego WBK przewidują, że do 2018 r. polski sektor opakowań może urosnąć nawet o 20 proc., co będzie w dużej mierze zasługą eksportu oraz innowacji. Produkcja opakowań to obecnie jeden z najprężniej rozwijających się sektorów gospodarki globalnej. Co więcej, trendy społeczno-ekonomiczne, demograficzne i kulturowe oraz zmiany we wzorcach konsumpcyjnych na świecie, kształtują optymistyczne prognozy długoterminowe: według agencji analitycznej Smithers Pira rynek opakowań na świecie będzie rósł o 3,5 proc. rocznie aż do 2020 r.[2] –W dzisiejszych czasach praktycznie żadnego produktu nie da się transportować, magazynować czy sprzedawać bez odpowiedniego opakowania. Wobec coraz szybszego postępu cywilizacyjnego i rosnącej konkurencji, rola opakowań rośnie. Opakowania mają wpływ na cały cykl życia produktu, począwszy od konfiguracji procesu produkcyjnego aż do decyzji zakupowej finalnego konsumenta – podkreśla Roman Nagler, dyrektor kredytowy ds. sektorów Banku Zachodniego WBK. Trzy źródła potencjału polskich opakowań Potentatami globalnego rynku opakowań są obecnie Stany Zjednoczone, Japonia i Unia Europejska. W Polsce, zgodnie z analizami PIO, rynek jest warty ponad 8 mld EUR a produkcją zajmuje się ok. 8 tys. podmiotów (głównie MŚP)[3]. Dla części krajowych wytwóców tworzyw sztucznych, szkła, papieru czy drukarni produkcja opakowań jest działalnością uzupełniającą, ale wielu dostrzegło już perspektywę zysków kryjących się w tej specjalizacji. Biorąc pod uwagę dobre prognozy wzrostu PKB i eksportu Polski oraz poziom inwestycji realizowanych przez branżę, eksperci Banku Zachodniego WBK prognozują, że do 2018 r. rynek może urosnąć nawet o 20 proc. w porównaniu do Źródła potencjalnego sukcesu polskiej branży opakowaniowej są co najmniej trzy. Pierwszym jest popyt rynku krajowego. – Zgodnie z naszymi wyliczeniami, w porównaniu z rynkiem opakowań krajów wysokorozwiniętych, zużycie opakowań per capita w Polsce jest o ok. 40 proc. mniejsze. Przeciętny konsument z Europy Zachodniej, USA czy Japonii zużywa średnio w ciągu roku opakowania o wartości ok. 300-340 EUR. Tymczasem Polacy „rozpakowują” rocznie ok. 226 EUR. Luka jest spora, ale coraz bardziej upodabniamy się do Zachodu jeśli chodzi o poziom i wzorce konsumpcji. Będziemy zatem nadrabiać dystans – mówi Wacław Wasiak, Dyrektor Polskiej Izby Opakowań. Drugą ogromną szansę dla polskich opakowań stanowią zamówienia krajowych firm produkujących na eksport. – Rynek opakowań jest bardzo mocno skorelowany z sektorami, będącymi motorami polskiego eksportu tj. przemysłem spożywczym, meblami, artykułami AGD, częściami motoryzacyjnymi czy farmaceutykami i kosmetykami. Eksport rośnie szybciej od całej gospodarki, więc i tempo rozwoju przemysłu opakowań powinno być zauważalnie szybsze od tempa wzrostu PKB. Szacujemy, że jeśli wzrost eksportu z Polski ma wynieść w 2016 r. 6,9 proc., a w latach 2017 i 2018 r. odpowiednio 9 i 9,6 proc., to w co najmniej podobnym stopniu będzie rosło wykorzystanie opakowań przeznaczonych dla produktów eksportowanych z Polski – mówi Artur Chodacki, członek zarządu Banku Zachodniego WBK. Trzecim źródłem dobrej passy przemysłu opakowaniowego powinien być eksport samych opakowań. Wg szacunków PIO, obecnie na rynki zagraniczne trafia ok. 15-20 proc. produkcji branży. Eksperci Banku Zachodniego WBK podkreślają jednak potencjał dalszej ekspansji. Uważają oni, że oferta polskich producentów jest na wysokim europejskim poziomie, a krajowe firmy zdobyły już wiarygodność w oczach zagranicznych kontrahentów. Dla wielu wytwórców eksport staje się osią strategii sprzedażowych. Obecnie krajowy przemysł opakowaniowy w pełni zaspokaja potrzeby rynku wewnętrznego i ma nadwyżki mocy produkcyjnych na poziomie 20-25 proc.[1] – Zagospodarowanie nadwyżek jest uwarunkowane międzynarodową sytuacją ekonomiczną (Zachód) oraz polityczną (Wschód), a także skalą wsparcia polskich firm na rynkach takich jak Bliski Wschód, Afryka Północna czy Ameryka Łacińska. To bardzo obiecujące kierunki dla całego eksportu, a więc także dla polskich opakowań – mówi Roman Nagler. Wyroby z tworzyw sztucznych (1/3 tych wyrobów to opakowania), znalazły się na bardzo wysokim 10. miejscu rankingu Eksportowe TOP50 2016, który uwzględnia 50 branż z największą szansą na sukces sprzedaży zagranicznej w najbliższych latach. Jedyna słuszna strategia: innowacje Opakowania wpływają na usprawnienie procesów produkcyjnych i organizacyjnych, poziom rentowności, kwestie ochrony środowiska czy też wyróżnienie danego produktu spośród innych, a to otwiera ogromną przestrzeń dla udoskonaleń i innowacji. Analitycy światowego rynku opakowań twierdzą wręcz, że branża ma poziom innowacyjności porównywalny z Doliną Krzemową[2]. Również Wacław Wasiak, dyrektor PIO podkreśla, że ciągłe przeobrażenia na rynku dóbr konsumpcyjnych, nowe trendy w sprzedaży i promocji oraz oczekiwania producentów różnego typu towarów powodują, że branża błyskawicznie się zmienia. To stymuluje niewyobrażalną wręcz innowacyjność, zarówno w kontekście materiałów opakowaniowych, jak i typów samych opakowań. Przykładowo, we wszystkich krajach zachodnich ze względu na zmniejszenie liczebności rodzin i wzrost odsetka singli rośnie popyt na mniejsze opakowania. Z kolei rosnąca świadomość konsumentów w zakresie ochrony środowiska czy coraz ostrzejsze wymagania regulacyjne wzmacniają popyt na opakowania z materiałów biodegradowalnych oraz łatwo poddających się procesom recyklingu o niskim współczynniku emisji CO2. Branżę cały czas zmienia też dynamiczny rozwój handlu internetowego, który zapoczątkował ogromną falę innowacji na rynku opakowań z tektury falistej. Zmiany są inspirowane również przez nowe dobra i produkty, dla których potrzebne są nowe typy opakowań. Znane są już np. opakowania, które komunikują się z konsumentem, świecą, ruszają się czy uruchamiają aplikacje mobilne na smartfonach. W obszarze innowacji ogromne możliwości dla firm z branży opakowań stwarza nowa perspektywa unijna 2014-2020, przede wszystkim za sprawą programu Inteligentny Rozwój. Unia oferuje dofinansowanie zarówno firmom, które chcą rozpocząć projekty badawczo-rozwojowe i inwestować w innowacje, jak i przedsiębiorstwom już prowadzącym takie działania. Firmy mogą także liczyć na wsparcie w dążeniach do internacjonalizacji ich działalności oraz (w zależności od regionu) z programów regionalnych lub w ramach programu Polska Wschodnia. Bardzo gorące dla firm, nie tylko w branży opakowań, jest tegoroczne lato. Z końcem lipca zakończy się nabór wniosków w ramach działania „Szybka ścieżka”, gdzie firmy mogą dostać wsparcie na realizację prac B+R. W okresie lipiec-sierpień przewidywany jest nabór dla dużych firm w ramach wspierającego wdrożenia instalacji demonstracyjnych i pilotażowych. Od 1 czerwca do 31 sierpnia będą przyjmowane wnioski w ramach wspierającego wdrożenie własnych prac rozwojowych. Bank Gospodarstwa Krajowego ogłosił rozpoczęcie w lipcu trwającego do końca września naboru wniosków o premie w wysokości do 6 mln zł na wsparcie inwestycji związanych z wdrożeniem zakupionych lub własnych nowych technologii. [1] Jak wyżej [2] Future of packaging, Recounter, #0341/30/09/2015 [1] Szacunki agencji Smithers Pira: [2] Jak wyżej [3] Dane Polskiej Izby Opakowań:

rynek opakowań w polsce 2018